i znów
noc przypływa
na łódce Charona
delikatnie słyszę
uderzenia wiosła
i zimne myśli lgną do
górnego płata mózgu
lodowy okład smutku
jestem dwa wdechy do tyłu
i trzy drinki do przodu
smoła wypełnia pokój
wpływa do wszystkich
szklanek, pomieszczeń, głów
nim będzie za późno
wyskocz ze mną
przez okno
lub
zamknij je z hukiem
miażdżąc palce złudzeń
tak głośno
żeby spadły z nieba
wszystkie latawce
L.J. Grafoman
Bardzo dobry tekst Michale! Naprawdę chylę czoła;)
OdpowiedzUsuń~~mrcrowley
Niesamowity wiersz!
OdpowiedzUsuńWyzwala wyobraźnię i porusza zmysły.
W taki niebanalny sposób przedstawia zagubienie, zwątpienie, niepewność, które przecież dotykają każdego z nas..
I te metafory! kiedyś był "nocny pył", teraz mamy "zimne myśli" - cudowne! :)
S.
Świetny wiersz!
OdpowiedzUsuńDzięki piękne!
OdpowiedzUsuńLJG
Naprawdę dobre !
OdpowiedzUsuńdonki chote
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAch! Dobry wiersz poznaję po tym dreszczu, szarpiącym ciało przy poincie! :)
OdpowiedzUsuń