czwartek, 31 stycznia 2013

Długie pożegnanie



Długie pożegnanie

Zimą nie pisze się wierszy
Tak jak nie rozpala się ognisk w lesie
- Cień znika w oddali bez cienia strachu
Ni śladu grozy

Zimą kartki jak ulice są białe
I tylko czerni się żwir ciężkostrawnych słów
Wyraźnych do bólu
Ciężkich i szorstkich – pięty sąsiadki spod 9-tki

Zasypiając śnię spocone słońcem Frisco
Długie ciepłe szare ulice
I pokój z tylko jedną
Bzyczącą leniwie na własność muchą

~~ mrcrowley

środa, 30 stycznia 2013

Przymarzanie





rozpada się noc na białe kryształy
ze strachu
trzęsą się gwiazdy
księżyc blady
umiera


już gołębie przymarzają do śmietników
psy do swoich panów
chmury do chmur
serca do płuc
warga dolna do górnej


i jak wierzyć
że wróci
czas bzu
i zielonych gąsienic ?








L.J. Grafoman

środa, 23 stycznia 2013

L.J.Grafoman w Gramofonie

I oto ostatnia część z serii "Horyzontalni w Gramofonie"! A w niej - L.J.Grafoman ze swoim nieśmiertelnym tekstem Grzechotnik! Zapraszamy do projekcji:


wtorek, 22 stycznia 2013

Donki Chote w Gramofonie

Niniejszym prezentujemy kolejną część "Horyzontalnych w Gramofonie" w ramach nijakiego festiwalu PMP II, który odbył się 30.11.2012 r. w katowickim klubie Gramofon. Tym razem Donki Chote:



W lepszej rozdzielczości tu!

poniedziałek, 21 stycznia 2013

MrCrowley w klubie Gramofon

W związku z nieuchronnie zbliżającą się sesją chcielibyśmy Was, drodzy Czytelnicy, zwolnić z męki czytania, ale również i siebie z obsesyjnego musu pisania. Uwierzcie Państwo, ale o ile sesja niekiedy bywa trudną lub nawet przykrą sprawą, to dla poetów jest to kwestia nierzadko tragiczna w skutkach, zmuszająca do zawieszenia pióra. Tym sposobem chcielibyśmy tym z Państwa, którym przypada również przykry obowiązek sesji, życzyć pomyślnie zdanych egzaminów i owocnych drugich terminów, reszcie zaś cierpliwości w czekaniu na nową dawkę wierszy, które na gruncie sesyjnym rosną jak grzyby po deszczu. 

Poniżej zamieszczamy rejestrację wideo z jednego z katowickich mini festiwali pod jakże intrygującą nazwą "Poezja Młodego Pokolenia". Odbył się on w katowickim klubie Gramofon 30.11.2012 r. 

Zapraszamy do projekcji, reszta horyzontalnych niebawem.

MrCrowley w Gramofonie:



W lepszej rozdzielczości znajdziesz  tu!

sobota, 19 stycznia 2013

Złomyślenie



Złomyślenie

Kiedyś pisałem o śmierci
         alkoholu
         nagości
         miłości

Wierzyłem że słowem wykreuję
           inne światy
           innych bogów
           inne bardziej żywe życie

W lustrze na jego skroni
Znalazłem siwy włos
I dziwnie się poczułem
            śmiertelny

 ~~mrcrowley

czwartek, 17 stycznia 2013

Zbyt mało miejsca na myśli wyniosłe


Zbyt mało miejsca na myśli wyniosłe

Aleje sklepowe
tłoczne ulice
przepełnione myśli
mdli mnie
od nadmiaru ludzi

Przestrzeń wyrosła
z butów
nowych nie dostanie
bóle tylko
i stany ropne

A wszystko
w rzeczywistości
zachwianego
zmysłu równowagi
legnie to za parę dni
może

W chwilach
gdy wszystko zdaje się
nie mieć końca
wszechświat się rozszerza
wtedy
mam wrażenie
że zaraz
zrzygam się
na bruk


donki chote

wtorek, 15 stycznia 2013

Następny fragment "Mistyfikacji" !

Lejdis and dżentelmen !

Już można oglądać kolejny (trzeci) fragment "Mistyfikacji".

"MGŁA" Donki Chota
w wykonaniu autora i L.J. Grafomana




                                                          (w większej rozdzielczości tutaj)

Miłego słuchania/oglądania !

Horyzontalni

Cukierek miętowy




jestem twardy
jak cukierek miętowy
pełny zimnej
gęstej krwi

szary papierek
na supeł
dusi
precyzyjnie
wgniata szwy

codziennie
bardziej
gorzki
się
stapiam
w pulchnym
żołądku wszechświata




L.J. Grafoman

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Kolejny fragment "Mistyfikacji"!

Szanowni Państwo!

Z radością informujemy, że można już zapoznać się z drugim fragmentem naszej "Mistyfikacji".

Tym razem jest to

Grzechotnik 
L.J. Grafomana


(w większej rozdzielczości tutaj )

Gitara i instrumenty gębowe: L. J.
Harmonijka: Donki Chote


Miłego odbioru!



Horyzontalni

niedziela, 13 stycznia 2013

Pierwszy fragment "Mistyfikacji"

Panie i Panowie! 

Zapraszamy do zapoznania się z pierwszym fragmentem naszego grudniowego spektaklu, który właśnie pojawił się w eterze!


"Ciałem pisanie" MrCrowleya 
w wykonaniu autora.

(Przy gitarze - Donki Chote)


(w większej rozdzielczości tutaj )


Jakość obrazu pozostawia wiele do życzenia, ale pracujemy nad tym. Postaramy się, żeby następne filmiki były w większej rozdzielczości. Tu przede wszystkim liczy się dźwięk.


Na dniach pojawi się "Grzechotnik" L.J. Grafomana i "Mgła" Donkiego. 
Bądźcie czujni! 



Horyzontalni

środa, 9 stycznia 2013

Wieczerza



obcęgami
wyrwałem sobie
usta

i rzuciłem
na pożarcie
świniom

zjadły je

po chwili
zaczęły mówić
ludzkim językiem


uśmiechnąłem się

i wróciłem

oglądać telewizję




L.J. Grafoman

wtorek, 8 stycznia 2013

Gdy głosów słyszę tysiące cz.2


„Gdy głosów słyszę tysiące cz.2”

Wyją wyjące
dyszą i sapią
głosów tysiące
historie nieopowiedziane
niezrozumiałe
zamiast snu
bajki
tysiąca i jednej śmierci
spuentowane dzikim szmerem
języka nocy
Chodź
opowiem Ci bajeczkę
o nocy bez snu
krwistych plamach na pościeli
i nadgryzionej skórze na nadgarstkach
w noce takie jak ta
czuję się jak Chrystus
otwierający umysł
jak niebo dla przerażonych
zaglądam głęboko
i nic
strach tylko wyczuwam
i napięcie przedśmiertne
choć oddziela mnie jeszcze
żal za tych co wyją nocami
w mej głowie
tak mi przykro, że nie jestem Chrystusem
może gdybym był
miałbym więcej sił na bycie wśród żywych
błagam o sen


donki chote

Gdy głosów słyszę tysiące cz.1


„Gdy głosów słyszę tysiące cz.1”

Gdy mrok słania kurz
w letargu setek dusz
coś dyszy pod czachą
w pokoju pełnym ciszy
i słyszę te głosy
jak głosy umarłych
jak ognie piekielne
i wycia upartych
co zasnąć nie mogą
jak ja
bo dzwony im dzwonią
za  życia w nie bili
w tej głuszy okropnej
paskudnej i krwistej
nie ma spokoju
noc wypala blizny
krzyki opętanych
słyszę tysiące
coś gardła im zdziera
w melodii kojącej
uszy zbawiciela
co zasnąć nie umiał
bo w głębi istnienia
mózg zaczął wyć z bólu


donki chote

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Przełom



Przełom

Śnieg zasypał całe miasto
Schizma nadeszła
Jest godzina 20:58
Świat o tej porze roku
O tej porze dnia zdaje się być
Prostszy wyraźniejszy:
C           b
       i           Z
                 a         A
          R            ł
    N           y
           O
I nawet jest lżej
Bo nieba nie ma
  ga również
I powiem że lżej
Jest godzina 20:58
Schizma nadeszła
Śnieg zasypał całe miasto

~~mrcrowley

sobota, 5 stycznia 2013

tego nie powiedział Alkohol



tego nie powiedział Alkohol

rozdwojony jestem gdy wieczorem
raczej środkiem nocy wracam środkiem
drogi – nocy – niemocy – zbyt czuły
na dramatyczny spektakl mnie gdzie
kurtyna nie kończy sztuki a bardziej zaczyna
i wrócę prędzej czy później i zobaczę siebie
obnażę siebie w suchym lustrze przedpokoju
i rozdwoję – roztroję – rozpotwornię się w sobie
przed sobą w głowie wielogłowa mątwa
moja klątwa podwodna wszechobecna nawet na dnie
wanny – mantra

chronię się pod sklepieniem czaszki – skroni
i mówię palcami na szybie że boli
a łóżko rozumie rozumie. Nie – nic rozumie
geometrycznie rozmnażam się w sobie
aż miejsca na mnie we mnie brakuje
już zapomniałem od miesiąca czym jest oddech
a psuję się od dłoni – nie jak ryba – niestety
bo wszelkie dobro od niemych pochodzi i głuchych
tak pisał pewien poeta a ja piszę na lustrze tłuste wyrazy
wykarmione ludzkim ojcowskim mięsem
patrzeć tylko jak mnie ogryzą rozgryzą zagryzą
i szepną szeptem do cichej kości:
nie ma miłości

~~mrcrowley