niedziela, 12 sierpnia 2012

Cień mnie przed lustrem asymetrycznie


Cień mnie przed lustrem asymetrycznie

Zawodzą zmysły
Stopy w milczeniu płaczą

W lustrze widzę siebie
Choć to nie do końca ja

Ten tu bardziej przypomina mnie
Ja sam – szorstka strona książki z ‘79

Dziwne
Choć oboje chcemy to zęby zgrzytają
Mieląc zmieszane ze zgryzotą okruchy lustra

Nasze karki silne
Wgryźć się w siebie nie pozwolą

A szkoda

21 sierpnia 2012, 21:42 
Gdzieś w granicach Aglomeracji Śląskiej

~~mrcrowley

5 komentarzy:

  1. Fajnie fajnie fajnie :D pozdrawiam
    zapraszam do mnie tez wiersze :) www.madchrupek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Łooo poeta. No to tym bardziej się cieszę. Pewnie, że zajrzę, po to jesteśmy. Po to są poeci by wpadać, czytać, komentować, krytykować.

    Pozdrawiam,

    ~~mrcrowley

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj...dobra poezja,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. nie było jeszcze 22 sierpnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak nie było, pomyliło mi sie, miało być 12:P Dziękuję za spostrzegawczość:D

      ~~mrcrowley

      Usuń