poniedziałek, 25 czerwca 2012

Wiersz (bla bla bla)



Czyste i systematyczne przestrzenie wiersza

Na obraz świata i podobieństwo życia

Niewiele więcej mają sensu

Niż trzy oddechy, dwa mrugnięcia

i ryk tłuczonego szkła.

Bla bla bla

Pogoda znowu jest zła

Ble ble ble

Zaciekle gruchają gołębie

Bla bla bla

Zamknijcie się wreszcie !

Grr Grr Grr

Kochane zasrańce: Dziękuję serdecznie!

Bla bla bla

Teraz ten zaczyna ….

Wiersz jęknie ...

Pięknie, pięknie,

pięknie.



L.J. Grafoman

2 komentarze:

  1. "Dziękuję serdecznie" to mi zapachniało Donki Chotem:D Nie wiem czy słusznie, ale znając Twoją satyryczną i ironiczną osobowość wobec pewnych postaw zdaje mi się, ze jest to satyra na "Złoty przepis" naszego szczęśliwego od 40 lat małżonka. Czy też się mylę?:) A tak po za tematem, to podoba mi się fragment z gołębiami. Mam na co dzień to o czym piszesz. Dzień zaczynam od zrzucania tego scierwa z parapetu. Wiersz autentyczny aż do bólu, przypomina mi Schulza z tym jego opowiadaniem gdzie jego ojciec obcuje z gołębiami na poddaszu. Niekończąca sie walka, gołębiomachia wręcz.

    Pozdrawiam,

    mrcrowley

    OdpowiedzUsuń
  2. Odnoszę wrażenie, że mamy tu głos w dyskusji na temat sensu poezji.
    Nicość doczesnego świata, w całej swojej piękności, lekkości i niepowtarzalności.
    Autor tworzy wiersz, który dla niego jest czymś więcej niż tylko kilkoma słowami. Tymczasem dla czytelnika może to być zwykłe "bla bla bla".
    Poetów jest wielu, jak te gołębie, które gruchają z dnia na dzień, tworząc nowe potworki.
    Pytanie kluczowe - czy jest sens przekładać świat realny na słowa. Jasne, że autor może pisać sam dla siebie, ale czy wciskanie takich przemyśleń innym nie jest zwykłą pychą ?

    Mam problem z tym wierszem, bo autor nie stawia tutaj zupełnie żadnej odpowiedzi. To znaczy, teoretycznie - stawia. Ale biorąc pod uwagę ton, osobliwe słownictwo i zmienność stylistyczną, trudno mówić o prostych, zero-jedynkowych sądach.
    Wiemy jedno - poezja (tytułowy "Wiersz") jest małością. Tak jak nasze życie (oddechy, mrugnięcia). Ale również, tak jak życie, może być przeogromną skarbnicą sensów wspaniałych chwil, które czytelnik złączy z danym zdaniem, czy słowem. Wszystko zależy od kontekstu, chwili, samopoczucia i wrażliwości. Dlatego, NIE MOŻNA mówić o wierszu, że jest "zły". Bo to jest subiektywna ocena. Poetycki twór może być nieskładny i grafomański. Ale przy tym wszystkim - ma zdolność wywołać prawdziwe, piękne, ludzkie uczucia. Dlatego szanujmy każdą twórczość, każde, nawet najohydniejsze "bla bla bla".


    "Uczy się czytać długowłosa Muza
    W ciemnych wygódkach rodzicielskich domów
    I wie już odtąd, co poezją nie jest.
    A jest nią tylko wzruszenie i powiew
    Który w trzech kropkach mieszka, za przecinkiem."

    Mam nadzieję, że autor się nie obrazi za interpretację,
    I.O.

    OdpowiedzUsuń