Pies
ogrodnika
To
ja gdy jestem zły.
Jestem
bestią, więc szczerzę kły.
Pomiędzy
zębami mam kawał spodni
ogrodnika,
co dopuścił się zbrodni.
Prowadził
się gość niemoralnie.
Złapałem
go na mieście, gdy zgasły latarnie.
Tam
też szczęką przytrzasłem jego półdupek.
Chrupnęło,
mlasnęło, urwało.
Krzyczał
jak głupek.
Po
prostu, bez litości,
doprowadziłem
go do moralności.
Zrobiłem
z niego kalekę
i
już tego nie odwlekę.
Za
to on się w bólu wlecze,
(pewnie
go też dupa piecze).
Pewnie
mu ten tłuszczyk krwawi.
Pewnie
się też łzami dławi.
Niech
ta rana mu ropieje!
Niech
mu grzyb zamieszka w ciele!
Niech
pamięta o mnie co dzień!
Niech
mnie czuje w pitej wodzie!
Patrz.
Ja
w ciebie oczy wpijam.
I
tak jak wszystkie w tym mieście uwiązane psy.
Jestem
zadbany, wyniosły, szlachetny i zły.
L.J. Grafoman
Pies najlepszym przyjacielem człowieka - JEST ;D
OdpowiedzUsuń~~mrcrowley
E - e - e
OdpowiedzUsuńWątpię, żeby to było o fizycznym,
kudłatym, szczekającym, ogonem merdającym psie.
Tu jest coś więcej.
Tym bardziej - tytuł.
To podpucha była:)
OdpowiedzUsuń~~mrcrowley
"To nic, że w getrach, w krawacie
OdpowiedzUsuńI w modnie skrojonym palcie
Ja chodzę jak sędzia, jak prorok
Po twardym, miejskim asfalcie
Gniewnymi oczyma burzę
Teatry i parlamenty
Dyrekcje, redakcje, banki
Gdzie rządzi bies przeklęty
Oczyma biję drągiem
W szyby wspaniałych wystaw
Taranem krzyku druzgocę
Królestwo antychrysta"
I.O.
Jeśli chodzi o rymy itp. słabo - ma się wrażenie, że słowa ponosiły autora i to w niekoniecznie dobre kierunki - nie działa rytm. Natomiast ciekawe niektóre wersy, chociażby rzucane w kierunku delikwenta groźby. Na pewno można by skrócić i podrasować język, co dałoby bardzo zajmujący wiersz, napisany z poczuciem humoru - co nie jest częste. To moja opinia.
OdpowiedzUsuńOjacie, merytoryczna krytyka!
OdpowiedzUsuńSuper!
Pisząc, zdawałem sobie sprawę, że rymy i niektóre konstrukcje są bardzo toporne. Przecież na przykład:
"Zrobiłem z niego kalekę
i już tego nie odwlekę."
jest frazą na pograniczu - a może nawet przekraczająca granice rymów częstochowskich! Każdy głupi to widzi.
"Słowa ponosiły autora" - Właśnie! Właśnie! Tylko nie autora.
A to jest drogi S. - liryka maski!
To mi pasowało do mówiącego.
Facet jest prostolinijny, porywczy, emocjonalny, pozbawiony smaku.
Dlatego gada jak gada.
No ale wiem, że takie "tłumaczenia" są raczej czytane jako obrona własnej twarzy, dlatego ograniczę się do tego co napisałem i będę liczył na zrozumienie.
(Choć na moją korzyść, w moim mniemaniu mogą przemawiać inne twory mojego autorstwa. Stylowo i rymowo się różnią.)
L.J. Grafoman
"Facet jest prostolinijny, porywczy, emocjonalny, pozbawiony smaku.
UsuńDlatego gada jak gada."
No przecież to pies xD
donki chote
I doczekaliśmy się merytorycznej krytyki. Mi sie bezkrytycznie drogi L.J. Grafomanie podoba. Szczególnie Twój głos i interpretacja wierszy.
OdpowiedzUsuń~~mrcrowley
A potem będą mówić, że sobie kadzimy nawzajem!
OdpowiedzUsuńI jeszcze ocena rytmu...
nie chcę być przemądrzały, ale jeśli pociągnąłbym ten rytm początkowy to by dopiero śpiewka ludowa była.
Co więcej, to jest trochę nieładnie tak nie doceniać umiejętności autora. Głowę daję, że mógłbym (gdybym dostał wyzwanie i w nagrodę dużo pieniędzy) napisać jeszcze z 3 wersje tego utworu z zachowanym rytmem albo "eleganckimi rymami".
(i dajmy spokój z ocenianiem rymów do cholery! czy jak zrymuję kotleta z kobietą to jest ładniej niż gdybym zrymował mężczyznę z dziczyzną ?)
To jest kreacja i mój wybór co zostawiam na kartce.
Więcej dobrej wiary!
koszmary.
(o tutaj właśnie mnie poniosło)
L.J. Grafoman