środa, 18 lipca 2012

Refleksja piątkowa

Refleksja piątkowa



Jak ja nienawidzę tej poniedziałkowej mantry
                      poniedziałkowego kaca i bólu głowy
                      poniedziałkowego kurwa i ja pierdole
                      poniedziałkowych pokrzywionych min dzieci

krzyku i skowytu
grzmotu miasta
i torpedy samochodów
burzliwych refleksji
po minionym weekendzie
i deszczu żalów a propos tego czego nie zdołałem zrobić

Jak ja nienawidzę tych poniedziałków !

…zwłaszcza gdy myśl wyprzedza czyn.






*spisane w piątek 13 lipca 2012 o godz. 0:00 (czyt. północ) dopijając piwo z sokiem mojej matki i jedząc jogurt (jestem zwykłym człowiekiem)


donki chote

5 komentarzy:

  1. Przypis mówi wszystko na temat poezji. Nic prawdziwszego być nie może. "poniedziałkowego kurwa i ja pierdole" piękne.

    ~~mrcrowley

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne,
    doskonale opisujące stan człowieka w kurewski poniedziałek

    OdpowiedzUsuń
  3. Och och nie! Wulgaryzmy! Są obleśne! Wulgaryzmy na (naprzód) Lipiny! Tam ich miejsce! Wulgaryzmy nie są modne! Wulgaryzmy są obleśne! Wulgaryzmy mówią Wszyscy! Tak jak powiedział Wielki Poeta Nathan MacCray - "nie przeklinaj".

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Nilano za komentarz :) Bardzo mi miło.

    Anonimowy: dlaczego uważasz, że to podmiot przeklina ;) ? "Wulgaryzmy mówią Wszyscy", dokładnie.;)... i wszędzie, nie tylko na Lipinach.

    Pozdrawiam,
    donki chote

    OdpowiedzUsuń