czwartek, 9 maja 2013

Wróżenie



Wróżenie

Chciałem napisać wiersz choć w środku cicho
Ciąży mi cisza – gdy ja milczy znaczy źle jest
Więc but swój podkuty w próchno wnętrza wkładam
Rozgrzebuję butwiejące nic nie warte dla mnie ja

Między drzazgami trzewi dostrzegłem ciche robaczki
Larwy czucia – zebrałem je prędko do pojemniczka
Techniki tej nauczyłem się od dziadka pamiętającego jeszcze
Zakazane wróżby wiejskiej ludności przedwojennej

Wysypałem robaczki na dębowym blacie stołu
Zapaliłem świecę i ćem parę w ćem-ność pokoju wypuściłem
Larwy pełzają cicho tworzą białawe na drewnie obrazy
A ja bezwiedne odczytuję przekaz – śnić śnić śnić nić
Nici Ariadny mi potrzeba

~~mrcrowley

2 komentarze:

  1. Podobny do mojego....:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najgorsza jest ta pustka kiedy ma się "niepisaniowość "w sobie;) znam to. Z drugiej strony, jest w tym wierszu sztuczka;) wskazówka, by mała rzecz, niby banalna, wzbudziła w nas "temat". Z pustki niepisania powstała świadomość, że "nici Ariadny mi potrzeba", czegoś, co będzie tym podmuchem, który nas popchnie, zawiedzie, wstrząśnie;)

    OdpowiedzUsuń