niedziela, 28 kwietnia 2013

Spacer






spaceruję pod blokiem
nocny pył przelatuje przez osiedle
kobiety przechodzą pod lampami
głupi pies biega sobie z ciemnością
i jeszcze głupszym właścicielem
piwo przepływa przez jelita dresiarzy
kot rozlizuje masło na zimnym betonie
nad drzewami wiruje worek foliowy
mrówki wloką się po oparciu huśtawki
chmury kroczą na północ
a gdy to się wszystko zatrzyma
będziemy 

już zupełnie gdzie indziej.






L.J. Grafoman

8 komentarzy:

  1. Powrót do przeszłości poetyckiej:)

    ~~ mrcrowley

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy powrót :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki piękne!

    Fajnie, że od czasu - do czasu ktoś komentuje!


    LJG

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne! :D
    A tak w ogóle to można wiedzieć kiedy macie jakiś wieczorek poetycki, żeby przyjść Was posłuchać na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki!

    Na dniach będziemy coś ustalać. Najprawdopodobniej za tydzień albo dwa.
    Niedługo wychodzi nasz wspólny tomik poetycki, także wieczorków, spotkań i koncertów będzie więcej

    Najświeższe informacje na blogu i facebooku! :D

    LJG

    OdpowiedzUsuń
  6. to to, to ładne jest.

    serio, poza tym nocnym pyłem, jest superextrawypas, ale to być może ja mam problem tylko z takimi pyłami co to poetyckie w tym złym znaczeniu są. Chociaż to może się bronić nawet...

    OdpowiedzUsuń