tego nie powiedział Alkohol
rozdwojony jestem gdy wieczorem
raczej środkiem nocy wracam
środkiem
drogi – nocy – niemocy – zbyt
czuły
na dramatyczny spektakl mnie
gdzie
kurtyna nie kończy sztuki a
bardziej zaczyna
i wrócę prędzej czy później i
zobaczę siebie
obnażę siebie w suchym lustrze
przedpokoju
i rozdwoję – roztroję – rozpotwornię
się w sobie
przed sobą w głowie wielogłowa
mątwa
moja klątwa podwodna
wszechobecna nawet na dnie
wanny – mantra
chronię się pod sklepieniem
czaszki – skroni
i mówię palcami na szybie że
boli
a łóżko rozumie rozumie. Nie –
nic rozumie
geometrycznie rozmnażam się w
sobie
aż miejsca na mnie we mnie
brakuje
już zapomniałem od miesiąca
czym jest oddech
a psuję się od dłoni – nie jak
ryba – niestety
bo wszelkie dobro od niemych
pochodzi i głuchych
tak pisał pewien poeta a ja
piszę na lustrze tłuste wyrazy
wykarmione ludzkim ojcowskim mięsem
patrzeć tylko jak mnie ogryzą
rozgryzą zagryzą
i szepną szeptem do cichej
kości:
nie ma miłości
~~mrcrowley
Druga część jest świetna.
OdpowiedzUsuńPierwsza jest może wrzucona tylko po to, żeby uwypuklić wielkość tej drugiej.
tłuste wyrazy wykarmione ludzkim mięsem - piękne!
Gary Cooper
Dzięki Gary!
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twoja ocenę. Hm, dlaczego tak odbierasz pierwszą część, staram się to zrozumieć, z Twojej strony. Cóż, pierwsza strofa to lekki zarys tego co na zewnątrz,geneza historii będąca pretekstem co całego wywodu strofy drugiej. Rzeczywiście może być to mało zrozumiałe, jak bełkot pijanego, choć p. lir. tak się zapiera tytułem, ze tego nie powiedział Alkohol. Nie powiedział, ale doprowadził do takiej sytuacji wyznania Ja lirycznego - a tak nawiasem mówiąc nie zaciekawił Cię Alkohol od wielkiej litery? :)
~~mrcrowley
a gdzie zimowe wiersze z polowania??
OdpowiedzUsuńWiersze z polowania pojawią się w gazetce, nie na naszym blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
~~mrcrowley