środa, 23 października 2013

Proces trawienia

Proces trawienia

Spróbowałaś
z lękiem
i jękiem
upadłaś
Ja nie chłonę
schnę
to mnie chłonie
motyw był prosty
bo źle
skorupa odpada stłuczona
galareta ciała
moczy się
wybierasz smak
truskawki i winogron
ssiesz
aż został tylko
woreczek żółciowy
30 minut później
nie było już
Ciebie i świata
spróbowałaś
z lękiem
i jękiem
upadłaś



donki chote

4 komentarze:

  1. Dający do myślenia, choć momentami chaotyczny.
    Dla mnie to wiersz o Marii Magdalenie - lęk, nadzieja i tęsknota za miłością.
    Pozdrawiam, świetna robota chłopcy!

    Kazimierz

    OdpowiedzUsuń
  2. to też cos napisze
    trudno rozsupłac ten węzeł gordyjski..
    czuje sie naga i bezbronna w obec tego wiersza i. chyba tak powinno byc

    OdpowiedzUsuń
  3. Październikowo bardzo....

    Z

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytam ten wiersz 5 raz. Z każdym razem czuje fascynujące i pociągające obrzydzenie. Świetny.

    OdpowiedzUsuń