Chwile intymne
Ślinię się
cały na Ciebie
wypływa ze mnie krew
zostało tak niewiele
byłaś
byłem
pomalutku
powolutku
po kryjomu
po godzinach
spływam
cały na Ciebie
wypływa ze mnie krew
zostało tak niewiele
byłaś
byłem
pomalutku
powolutku
po kryjomu
po godzinach
spływam
Obojętny
w pulsie
kończyn kości obmacuję
odebrałem
ustom mowę
ot wyjęte z krtani życie
głowy wiszą
chciały być wyżej
lecą z krwią
grawitacja
w pulsie
kończyn kości obmacuję
odebrałem
ustom mowę
ot wyjęte z krtani życie
głowy wiszą
chciały być wyżej
lecą z krwią
grawitacja
twoje ciało
rozkłada się tak namiętnie
rozkłada się tak namiętnie
spływam
po tłustych biodrach
zawsze lubiłaś mięso
krwiste
po tłustych biodrach
zawsze lubiłaś mięso
krwiste
czuję
spływam
coraz niżej
tam
nie ma ciepła w tobie
ja zostałem oszukany
spłynąłem
spływam
coraz niżej
tam
nie ma ciepła w tobie
ja zostałem oszukany
spłynąłem
donki chote
Witajcie horyzontalni w nowym roku.
OdpowiedzUsuńwpadlem znowu Was poczytac i zyczenia złożyc.
Więc życzę Wam naj... naj... własciwie wszystkiego co byście pragneli, niechaj wszystkie Wasze mażenia nabiorę kształtu namacalnego.
A mogę coś powiedzeć ? tak ? ok.. wiec powiem, wziełem gumke i probowalem wymazać z przedostatniego wersu "ja". Ale nijak nie mogłem, ino ekran w swym netbocie pobrudziłem.
jeszcze raz serdecznie pozdrawiam, i zapraszam na swą nowo zalozona strone, bowiem Onet ulepszajac serwer pouszkadzał blogi.
adres do mnie: http://gmatrix.hpu.pl
a tak zawczasu pytanie zadam... moge ? więc zadaję... jakbyscie latem robili jakis wieczorek, to bym prosil o informacje z wyprzedzeniem, byc moze ze udało by sie zajrzec do was.
Z wyrazami szacunku Johny Gmatrix.
Może to "ja" wynika czysto z mojej wrażliwości słuchowej, bo zawsze sobie czytam każdy tekst, który napisałem. Po prostu nie słyszę tego samego bez "ja". I wiem, przepraszam za jak zwykle, niespecjalnie rozwiniętą wypowiedź/odpowiedź (?) :P
UsuńPozdrawiam,
donki chote
bym zapomniał... ostatnio malo piszę... ten poniższy to jakos od niechcenia wsadził się na kartkę
OdpowiedzUsuń"stalowe lustra"
potęga dróg przebytych
tłumy ludzi mijanych
wiele krzyku w oddali
bólu nienawiści
zawiści
serca zatracone
ciała obdarte z duszy
istota człowiekiem zwana
niszczy siebie i ludzi
ziemia którą uprawiał
pod stopami pali
a on idzie nie czuje
zachłyśnięty dobrem
natury
wyciągam dłoń okaleczoną
szukam dotyku ciepła
i pustka
zimna stal
złamanego lustra
autor: Johny Gmatrix
21:50 29.12.2012.
a wiesz że.... i masz rację... z tym "ja".... w jednym z wierszy mam:
OdpowiedzUsuń"ile czasów jest
ile dróg
ile światów
ile
gdzie mój
on...zaginął w czarnej otchłani czasu"
Pozdrawiam z szacunkiem.
Johny Gmatrix
Być może był zachwyt, ale został skwitowany rozczarowaniem. To jest moj odbiór;)
OdpowiedzUsuń