czwartek, 6 września 2012

Przy parapecie



Przy parapecie

Na brudnej kartce nieba
Rysuję pękate brzuchy chmur
Ciemniejące granitową myślą
Zarysy podniebnych skał
Ptaki płowe trupio ruchome
Zaznaczam paznokcia rylcem
I w usta ich kościste co z chłodu dygoczą
Wkładam niechciany okruch chleba

Siedząc bezgłośnie naśladuję ich ruchy
Na szybie ślady warg i linii papilarnych
Ciężki palec wkładam do ust
Śliną rysuję nagie na niebie ciało
Ścieka spływa rozmywa się
Błądzi w labiryncie odcisków
Rozszczepionych skroni 

~~mrcrowley

4 komentarze:

  1. Witaj ..iluzja pobudza wyobraźnię umiesz spisać intrygująco przemyślenia,dobra poezja,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj ..iluzja pobudza wyobraźnię umiesz spisać intrygująco przemyślenia,dobra poezja,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj ..iluzja pobudza wyobraźnię umiesz spisać intrygująco przemyślenia,dobra poezja,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń