czwartek, 16 października 2014

Powroty 4



Powroty 4

Nastąpiła spodziewana jesień
Zimne oko nieba – ja
W rozpuszczone włosy łapię wieczorne liście
Pierwsze powroty są najtrudniejsze –
Omszałe serce ze łzą krwi pamięci zakrzepłej
Zawinięte w cichy liść aloesu
Tętni raz do roku
Pod świeżo położoną płytą nagrobną rynku
Właśnie coś drgnęło

15.10.2014

~~MrCrowley

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz