czwartek, 23 października 2014

Oniryzacja

Oniryzacja


Minął może rok
od roku chodzę
przez kałuże parki stawy
na drugi koniec świata
to samo miejsce
to samo okno
te same firanki
ten sam dzień
wyświechtany
to już nie jest miłość
to już jest obsesja
ten sam dzień
to samo okno
to samo
się zaczęło
dlaczego na to pozwoliłaś
dlaczego we dnie
włażę pod kanapę
i marzę
oniryzacja
jakaś perwersja
nie pozwala spać
tamte firanki
tamto miejsce
tam
początek z końcem
i śmierć
w kałużach parkach stawach
i po co
po co
na drugi koniec świata
dopalę papierosa
i spadam
na drugi koniec



donki chote

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz