poniedziałek, 4 listopada 2013

Jesień

Jesień

Idę
szum snuje z wiatrem
po chodniku szuram
pył się unosi
idę do ciebie zawsze
gdy wdziera się
pod płaszczem
na skórze pojawia się
i deszcz się zaczyna
ty wciąż to widzisz gdy stoisz pod oknem
patrzysz jak idę
kroki stawiam samotne
ty też o tym mówisz
a ja tego nie wiem
że gdy liście spadają
to zaczyna się jesień
ty wciąż to widzisz
a ja tego nie wiem
chowam się pod drzewem
przed deszczem zimnym
moknę, nie wiem


donki chote

2 komentarze:

  1. Prawdziwy powrót!

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne. Melancholia listopadowa widzę, udziela się nie tylko mi.

    Rent

    OdpowiedzUsuń