niedziela, 2 kwietnia 2017

MANIFEST WRACAJĄCYCH TYLKO DLA KASY



MANIFEST WRACAJĄCYCH TYLKO DLA KASY

Oszukano nas!
Choć nam pisać nie kazano… wspięliśmy się na poezji działo! I nim rzuciliśmy na ulice słowa, wszczęła się wokół horyzontalnych nagonka, zmowa!

Oszukano nas!
Oszukali książek zbójeckich naszej młodości autorzy! Kapitanie, mój kapitanie! – krzyczeliśmy rozpasani z ich słowami pod pachami, przerzucając się cytatami!  Dusiliśmy się chętnie dymem papierosów, przywoływaliśmy dżiny pocierając namiętnie szklanki z absyntem i nie roniąc ani słowa, wypływaliśmy w miasto, szukając natchnienia w nadgryzionych czasem murach, ślizgając się po obryzganych moczem i rzygowinami chodnikach! Horyzontalni to my! – przekonywaliśmy siebie o swojej wielkości, siłą sugestii zaklinaliśmy przyszłość!
Poezja na ulicę! Tak! Poezja na ulicę!
Oszukano nas!

Oszukano nas!
Chcielibyśmy zrzucić płaszcz Konrada, lecz go nam przedwcześnie zabrano!
Chcielibyśmy zabić w dzwon i zadąć w róg, lecz głucho brzmi dźwięk w ojczyźnie chochołów!
Chcielibyśmy zobaczyć tysiące rozwydrzonych par i ich gwar w tanie lubieżnych podnieceń!
Wiosna stoi w korku na zakopiance, a my nie mamy domu w kraju niechcącej odejść zimy…
Chcielibyśmy widzieć ją dzisiaj jasno jak Marię Magdalenę z wrysowaną w chustę twarzą naszego kraju.
I choć nie warto dziś ust otwierać, to poeta ciągle… Poeta ciągle pamięta. Dlatego…

Wzywamy cię
Ginsbergu Allenie ze świętym Molochem w tle!

Wzywamy cię
Jacku Kerouacu śniącego z butelką bourbonu na tylnym siedzeniu!

Wzywamy cię
Williamie Burroughsie – nasz ojcze na kwasie chowany!

Wzywamy cię
Charlesie Bukowski nasz niebieski ptaku walący w maszynę budząc sąsiadów!

Wzywamy cię
Tuwimie, Słonimski, Wierzyński, Jasieński!

Wzywamy cię
Przybosiu słowiarzu i formisto Peiperze!

Ile słów jeszcze przed nami? Dokąd zmierzamy?
Wracamy tylko dla kasy!
Wracamy tylko dla kasy!
Wracamy tylko dla kasy!

Mówiono o nas, że się sprzedaliśmy, skończyliśmy, przegraliśmy. A my przecież jak lawa, z wierzchu zimni i plugami, a wnętrza i sto lat nie wyziębi. Zstąpcie z nami niewierni do głębi! Do korytarzy zepsutych i stęchłych pejzaży!

Mówiono, że te ulice o nas zapomniały!
https://ssl.gstatic.com/ui/v1/icons/mail/images/cleardot.gif
Ćśśśśś!

Słyszycie pomruk miasta?
Echa zmierzających znikąd donikąd stóp?
Zeszliśmy się być może w tych podziemiach w złą godzinę…
Ale lepszej nad tę już nigdy nie będzie.
Już czas.

Czy świat był dobry kiedy umieraliście?
Projekcję zacząć czas!

Katowice, Akant, 24.03.2017r.

~~ Horyzontalni 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz