poniedziałek, 8 czerwca 2015

Miałem napisać wiersz z sensem – a tu takie gówno


Miałem napisać wiersz z sensem – a tu takie gówno

Łukowicz powiedział w tym temacie chyba już wszystko
Nigdy nie sądziłem że wieczory będą tak nudne
I tak przewidywalne
Pełen zniechęcenia oglądam dojrzewające czereśnie
Za oknem odgrzewa się niby lato
Kiedy w mojej poduszce szeleści jesień
A sine blizny lśnią lśnieniem rybiej łuski

To nie moje słowa
Tak jak to nie moje opuszki palców
Poranione prozą dnia:
Hipnotyzuję się
Usnąć – uschnąć – tak bardzo chcę
Choć bardziej już nie mogę
Jeszcze nie

~~Mateusz Wróbel

1 komentarz:

  1. U mnie też jesień szeleści. Moja wewnętrzna pora roku nie może zgrać się z tą za oknem.

    OdpowiedzUsuń