sobota, 2 maja 2015

Powroty 5



Powroty 5

Pewne zarzuty się powtarzają
Owszem zabiłem całą poezję
Jaką w sobie miałem
Dłonie dokładnie wycieram
W podszewkę kieszeni
Kiedy idę na przystanek

Skłamałem

Nie chadzam  już – nigdzie
Może jedynie do wnętrza
Przykładam ucho do drzwi
Chwilę nasłuchuję
Klamki porośniętej mchem kurzu
Nie tykam

Mateusz "MrCrowley" Wróbel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz