Piszę live version
Od kiedy zaczęły
powstawać luki
w zdaniach
coraz więcej mam przecinków
w pamięci
coraz mniej zdań
Raz już ze mnie zadrwiło
raz już w głowie narobiłaś mi szajsu
a teraz muszę tworzyć
cokolwiek
coś czego już nie pamiętam
Na dźwięk twojego imienia
wybucha powietrze
noc straszy jak kiedyś
kartki papieru ranią jak nigdy
więc muszę tworzyć
cokolwiek
coś w czym nie ma ciebie
donki chote
Mocny i osobisty powrót Panie Kolego!
OdpowiedzUsuń~~MrCrowley
Podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuń