Pierwsza
próba przywołania cienia
Sądziłem
że odnajdę odpowiedzi
Na
wszystkie nurtujące mnie pytania
Zdarłem
w tym celu podeszwy butów
Na
niejednej ludzkiej skórze
Wieczorami
rozmawiam ze snem
Choć
coraz krótsze są i mniej wymagające.
Utkwiłem
wzrok w źrenicy studni
Którą
pokazał mi na granicy lasu mój dziadek
Czasami
– w takie dni jak ten – wydaje mi się
Że
ona we mnie patrzy
Nie
ja weń.
~~ Mateusz Wróbel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz