tag:blogger.com,1999:blog-4555996965994644537.post588416788539201451..comments2023-06-07T17:45:52.223+02:00Comments on Oddamy wiersze w dobrych ludzi ręce: Długie pożegnaniehoryzontalnihttp://www.blogger.com/profile/14401683006127044921noreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-4555996965994644537.post-58980422716056893452013-02-02T22:53:42.879+01:002013-02-02T22:53:42.879+01:00piękny wiersz.
Pozwolę sobie na bardzo dygresyjne,...piękny wiersz.<br />Pozwolę sobie na bardzo dygresyjne, pobieżne wyinterpretowanie z niego kilku interesujących rzeczy.<br /><br />Jak dla mnie, to jest utwór o "zimie emocjonalnej", zastoju uczuć i wszelkich podniet.<br /><br />Ten zimowy spokój jest potwornie chłodny, pusty i bolesny. <br />Spokój okazuje się być czymś co od środka wgryza się w człowieka. Jest nieruchomym poruszycielem, rozpieprza nas, choć nie wiemy dlaczego.<br />Dlatego marzy sobie, mówiący o San Francisco, topiąc się w swoim zapyziałym życiu, w zapyziałym bloku, z zapyziałą sąsiadką. <br />I jeszcze mucha brzęczy. <br />"Na właśność" - czyli trudno liczyć na to, że sobie prędko odleci. <br /><br />Choć tytuł odwołuje nas do Chandlera, nie sposób odczytać go wyłącznie jako link do Marlowe'a. <br /><br />Tutaj mamy pożegnanie podmiotu lirycznego z czytelnikiem. Poeta odchodzi w świat snu, przenosi się do spoconego słońcem Frisco. <br /><br />Mamy zimę, więc to nie może być wiersz. To pożegnanie. Żeby nie powiedzieć - "Długi pocałunek na dobranoc".<br /><br />I.O. Anonymousnoreply@blogger.com